No, i masz. Koniec sagi o wiedźminie i zarazem początek dramatu. Długość tego wpisu mówi sama za siebie. Najgrubsza książka w sadze i najwięcej błędów. Prawie setka! Miejscami tak grube, że aż piszczy. W innych zaś miejscach błąd, błędem, inny błąd pogania. Jeśli faktycznie mężczyznę poznaje się po tym,...